O tak w końcu trochę więcej słoneczka. Kto już chce, by było ciepło i miło? Na pewno większość z Was chce odpocząć od zimy i pluchy oraz szarych ciemnych dni za oknem.
Zmiana czasu zimowego na letni zawsze wypada w ostatni weekend marca. W tym roku z soboty 27 marca na niedzielę 28 marca. Przesuwaliśmy wskazówki zegara godziny drugiej w nocy na trzecią, czyli ''do przodu''. W końcu dni będą dłuższe i będzie można w końcu częściej pracować przy naturalnym świetle, niż sztucznym, jak to było do tej pory.
Dobrze moi drodzy nie przedłużając, zapraszam dzisiaj na wpis blogowy, a będzie to dość kontrowersyjny temat, a mianowicie wojna firm kosmetycznych.
Większość z Was na pewno kupuje kosmetyki przez internet szczególnie teraz jaką mamy sytuację pandemiczną. I wiadomo, że nie każdy chce wychodzić do sklepu, czy drogerii, by kupić 1 lub 2 sztuki kosmetyku. Łatwiej nam zakupić takie produkty przez internet, ponieważ jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.
Są dwa najczęściej spotykane firmy kosmetyczne, w których my konsumenci robią dość duże zakupy przez internet. Popularnymi markami są Avon i Oriflame. To właśnie tam często zamawiam sobie kosmetyki, które później testuje i recenzuje.
Pierwszy z nich chciałam opisać markę Avon – jest to przedsiębiorstwo o zasięgach ogólnoświatowych, które zajmuje się produkcją i dystrybucją kosmetyków. Sprzedają kosmetyki w systemie bezpośredniej sprzedaży poprzez konsultantki. Produkty kosmetyczne są przeznaczone zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Ja z tą marką zapoznałam się dopiero w liceum. W tych latach dużo osób w naszej szkole było konsultantkami i rozdawały w szkołach właśnie takie katalogi. Właśnie wtedy był największy boom na takie zdobywanie klientek poprzez działania w zakresie sprzedaży kosmetyków. Wtedy byłam raczej do nich średnio przekonana, gdyż miałam swoje kosmetyki, które używałam na co dzień.
Któregoś dnia uznałam, że w sumie czemu by nie spróbować i zapisać się jako konsultantka Avon. Poprzez kupowanie sobie jakieś ciekawe produkty kosmetyczne, by je przetestować na własnej skórze. Jako wtedy nastolatka byłam zachwycona kosmetykami tej marki, ale po paru latach mogę stwierdzić, że nie były kosmetyki dobrej ceny za zdrowie, jakie musiałam przejść w swoim życiu.
Któregoś pięknego dnia po użyciu kosmetyku z tej marki miałam straszne uczulenie na twarzy, za które przypłaciłam swoim zdrowiem. Od tego czasu zrezygnowałam z zamawiania kosmetyków na jakiś czas, bo wiem, jaki to miało zły wpływ na mnie i moje zdrowie.
Co do standardów sprzedaży i kupna w początkowych latach współpracy z Avon miałam na fakturach takie same kwoty pieniężne do zapłaty bez obniżania procentowego nawet dla konsultantów. W późniejszym czasie zmieniła się polityka procentowa i opłacało się kupować w Avon, gdyż produkty dla konsultantów były tańsze.
Tak jak pisałam wcześniej, z Avonu często nie zamawiam, chociaż mam ulubione produkty kosmetyczne, takie jak żele do mycia i produkty do stóp, którym jestem wierna. Jestem również ostrożna przy kupowaniu innych produktów kosmetycznych na twarz, bo wiem, że mogą mnie uczulić, a tego bym nie chciała. Ze względu na to, że była to moja pierwsza marka kosmetyczna, z która się spotkałam, wiem, że sporadyczne zakupy mi wystarczą.
Drugi z nich to marka Oriflame – jest to międzynarodowy holding zajmujący się produkcją i dystrybucją kosmetyków. Sprzedając je w systemie bezpośrednim, korzystając z marketingu wielopoziomowego. Kosmetyki są dostępne przez konsultantów Oriflame, którzy są związani poprzez członkostwo w marce. Oriflame proponuje dwa sposoby współpracy przez sprzedaż bezpośrednią lub budowanie struktury sprzedaży. Można również jako konsultant dla siebie kupować kosmetyki, które mają 20% mniejszą cenę produktu.
Ze względu na to uznałam, że chce spróbować być sama dla siebie konsultantem i kupować dla siebie i mojej rodziny. W pierwszych etapach współpracy też nie byłam do tego przekonana w 100%, ponieważ nie chciałam być w kłopotliwej sytuacji, która mnie spotkała w innej marce z podrażnieniami skóry. Byłam ostrożna przy zamawianiu pierwszych kosmetyków, ale po dłuższej współpracy widziałam, że kosmetyki, które kupuje są dobrej jakości i co najważniejsze nie podrażniały mnie.
Teraz jako już kobieta dorosła, a nie nastolatka dobrze wiem, że trzeba używać zdecydowanie lepszych produktów kosmetycznych, niż dotychczas używałam. A poprzez markę Oriflame wiem, że wybieram dobre produkty, które są lepszej jakości i wartości cenowej kosmetyku. Zdecydowałam się tu na współpracę i pewnie nie raz zamówię sobie kosmetyki z Oriflame, ponieważ u mnie się sprawdzają dobrze i jestem z nich zadowolona, a to chyba najlepsza rekomendacja.
Od tego czasu, gdy zainteresowałam się kosmetykami z Oriflame, zmieniłam podejście do produktów i przywiązałam się to tej marki na stałe.
Podsumowując moją wypowiedź, w tej bitwie marek kosmetycznych jest to tylko moja opinia. To jak ja to widzę ze swojej perspektywy przy testowaniu i użytkowaniu kosmetyków z tych marek. Wiadomo, że każdy jest inny i każdemu co innego przypadnie do gustu. Innych może podrażnić dany kosmetyk a zaś inny będzie zadowolony, że udało mu się kupić swój ulubiony kosmetyk w niskiej cenie. To, co kupujemy i testujemy, zależy również od stanu naszego zdrowia i skóry. Oczywiście ja nikomu nic nie narzucam, każdy powinien wypróbować kosmetyki każdej marki i wyrobić sobie swoja opinie na temat marek kosmetycznych. Jeżeli macie jakieś fajne produkty do polecenia i przetestowania, które bym mogła zrecenzować na moim blogu, to piszcie w komentarzu poniżej.
