To już połowa miesiąca, ale ten czas leci za szybko! Oj majowy miesiącu zostań z ze mną na dłużej 🥰
Dzisiejszy wpis blogowy będzie poświęcony recenzji kosmetycznej z Biedronki. Tak, więc jeżeli jesteście zainteresowani tematem to zapraszam do czytania nowego artykułu 🔝🔝
Będąc w Biedronce na zakupach spożywczych, moje oczy dostrzegły dużą butelkę z soczyście zielonym wnętrzem żelu. Tak więc butelka musiała być moja i powędrowała ze mną do koszyka.
Lubię buszować wśród alejek tego sklepu, bo zawsze coś uda mi się kupić lub upatrzyć w dobrej cenie. Tym bardziej, że moja Biedronka jest dość mocno rozbudowana, więc można dużo rzeczy pooglądać i kupić.
Płyn do kąpieli Be Beauty Care Wild Basil & Lime 💦💦
Butelka zawiera aż 750 ml produktu, więc jest pod tym względem na plus, ponieważ ja uwielbiam takie duże objętości kosmetyków. Szczególnie jak przyciągają mnie samym opakowaniem, które jest przeźroczyste i widać co jest w środku. Ładna szata graficzna butelki i jej opływowy duży kształt wygląda estetycznie, schludnie bez przeładowania zbędnymi informacjami. Może dzięki temu zachęciło mnie to do zakupu kosmetyku.
Płyn do kąpieli jest o zapachu bazyli i limonki daje efekt ładnie pachnącego produktu w wodzie, jak i na ciele. Soczysta limonka i ziołowy aromat bazyli idealnie wpasowuje się w klimat wiosny i lata. Połączenie obu produktów owocowo-ziołowych daje delikatną relaksację w wannie. Zapach utrzymuje się długo w wodzie, więc można siedzieć i wdychać świeży zapach. Te zapachy połączone są idealnie dobrane co do ilości. Gdyby któregoś z zapachów było więcej, to nie wiadomo jak by kosmetyk był postrzegany. Lecz wszystkie proporcje zostały zachowane w 100% i jest idealnie 😇
Płyn nie barwi wody, tylko daje nam pianę i zapach. A trochę szkoda, bo taka kolorowa woda w dodatku zielona byłaby fajnym efektem w leżeniu i odprężaniu się we wannie 🧖♀
Poza tym ten kolor zielony dodał mi nie tylko energii na dalsze działania pielęgnacyjne, ale również i poprawił nastrój. Nie od dziś wiadomo, że na zielony kolor powinniśmy patrzeć godzinami, bo to nie tylko kolor nadziei, ale również i świeżego powiewu w naszą psychikę. Ten produkt to strzał w dziesiątkę na najbliższe nadchodzące miesiące 🌿☀
Konsystencja płynu jest gęsta i żelowata. Ja skusiłam się na dwa warianty jego używania, czyli jako płyn do kąpieli oraz jako żel pod prysznic. Żelowy płyn dobrze się pieni i aplikuje, nie podrażnia skóry oraz nie wysusza jej, oraz łatwo się spłukuje kosmetyk ze skóry. Po użyciu produktu skóra była miękka, gładka i delikatnie pachniała.
Ja jestem zachwycona tym ciekawym biedronkowym produktem kosmetycznym ze względu na jego podwójne działanie. Może z niego korzystać cała rodzina, jak i ja sama. Kosmetyk jest wart zainteresowania i przetestowania u siebie. Z tego, co ja się orientuje, był jeszcze inny płyn do kąpieli z tej serii Be Beauty, ale niestety nie był dostępny w mojej Biedronce.
Jedyny minus tej serii to, że jest to edycja limitowana wypuszczana na jakiś czas, a później kosmetyk znika z półek. Szkoda, bo można byłoby go wprowadzić do stałej oferty sklepu. Wtedy mogłabym go kupować i używać codziennie 🙏
Co za tym idzie, wydajność tu jest kluczowa, wystarczy 1-2 nakrętek płynu do kąpieli, by powstała piana i wypełniła łazienkę aromatem limonkowo-bazyliowym 💚 Poza tym kosmetyk nie kosztuje miliony, tylko parę złotych. Kupując go jeszcze na promocji, to cena była bardzo przestępna, bo chyba 5 zł albo nawet i za mniej, bo promocja go obejmowała, więc opłacało się go kupić.
Podsumowanie:
Kosmetyk na piątkę! Gdy będzie możliwość kupna go ponownie lub pojawi się w gazetce Biedronkowej, to go kupię! Nie ma innej opcji zaopatrzę się ze 2 opakowania tego produktu 👍
Tak jak już wspominałam wcześniej, lubię buszować między regałami z kosmetykami. Szczególnie gdy można zawsze coś ciekawego wychaczyć na promocji. Często właśnie jak sobie oglądam różne ciekawe kosmetyki, to sprawdzam ich cenę, bo czasami ceny się nie zgadzają na ulotce, jak i na czytniku.
A faktycznie tak jest, gdy są jakieś promocje, to kosmetyki często są porozrzucane po różnych miejscach, więc trudno zobaczyć, jaka jest ich cena. Dlatego od tego jest czytnik, by samemu wiedzieć, ile mniej więcej kosmetyk kosztuje. Bo czasami przy kasie jest zdziwienie, że kosmetyk ma inną cenę 🤑
To tyle w dzisiejszym wpisie na blogu Czarkosmetyków!
Odwiedź również inne tematy na moim blogu, które Ciebie zainteresują. Jeżeli masz do polecenia ciekawe tematy czy kosmetyki, którym warto się przyjrzeć bliżej i je opisać to pisz do mnie w komentarzu pod spodem artykułu, jak również na skrzynkę e-mail 🙂
Zapraszam Was również do zapoznania się z moim świeżo napisanym e-bookiem pod tytułem Jak krok po kroku zorganizować ten najważniejszy dzień w życiu? E-book ten dotyczy porad ślubno-weselnych, w którym dzielę się moimi doświadczeniami z organizowania własnego wesela i ślubu. Zapraszam do zakupu e-booka 🥰
Dzięki, że jesteście ze mną i czytanie moje wpisy. Do zobaczenia niebawem!