Witajcie na blogu CzarKosmetyków!
Dzisiaj jest dobra pogoda na to, by chociaż trochę się poruszać na zewnątrz. Ruch to zdrowie więc im więcej się ruszasz, tym lepiej się czujesz. Jest wtedy napływ endorfin i można lepiej funkcjonować przy codziennym życiu. Ja lubię sobie zrobić trening 3-4 razy w tygodniu wtedy wiem, że jest dobrze. Zakwasy to drugorzędna sprawa, ale wtedy wiesz, że dobrze zrobiłaś trening. Mięśnie, tak czy siak, wrócą do swojej formy. Osoby co ćwiczą regularnie, na pewno zachowają dłużej sprawność fizyczną od osób, co tego nie robią.
Dobrze moi drodzy przejdźmy dzisiaj do wpisu kosmetycznego.
Chciałabym dzisiaj opisać Wam pewien produkt kosmetyczny związany z pielęgnacją cery. Mianowicie chodzi tu o żel micelarny z Vis Plantis, który zakupiłam w drogerii Hebe. Odkąd u mnie w mieście wybudowali drogerię blisko mnie to tylko i wyłącznie tam chodzę, bo mam blisko. Wchodząc do drogerii, nie miałam w ogóle zamiaru kupować innych kosmetyków, bo byłam nastawiona na wyjazd i potrzebowałam kosmetyków w małych pojemnościach. Będąc przy kasie, kasjerka zaproponowała mi właśnie ten żel micelarny do zmywania makijażu. Uznałam, że go wezmę i jak skończą mi się moje płyny micelarne, to wezmę się za testy tego kosmetyku.
Pierwszy raz zakupiłam sobie dla siebie żel micelarny z Vis Plantis. Raczej byłam bardziej przywiązana do płynów micelarnych niż żeli. Chociaż chciałam spróbować czegoś innego i właśnie taki produkt kosmetyczny wpadł mi w ręce.
Ja kupiłam największą pojemność, jaka była, czyli 500 ml kosmetyku. Butelka jest duża i przeźroczysta co jest w sumie dobre, bo widzi się zużycie produktu w butelce. Ma również pompkę co w sumie jest bardzo użyteczne. Ponieważ poprzez naciskanie widzimy, ile produktu będzie na waciku. Szata graficzna, bardzo prosta, skromna mamy tutaj naklejkę z wszystkim ważnymi informacjami na temat produktu.
Konsystencja tego kosmetyku jest przeźroczysta. Formuła tego produktu jest żelowa. Żel oczyszcza i zmywa zwykły makijaż oka i tuszu do rzęs. Zawiera w sobie łagodną substancję myjącą oraz ekstrakt z bławatka, który ma właściwości kojące i łagodzące. Również ma w sobie składnik z pantenolu, który ma zadanie nawilżać naszą cerę. Micelarny żel jest bardzo delikatny dla cery, przy jego stosowaniu nie podrażnił mnie w żaden sposób.
Plusem jest też jego duża pojemność, która starczy na wiele miesięcy stosowania. Oczywiście w drogeriach można znaleźć mniejsze pojemności tego kosmetyku przykładowo na wyjazd, jeżeli taki mniejszy kosmetyk potrzebujemy.
Również można przy testowaniu zauważyć, że kosmetyki jest bezzapachowy, dobrze się go nakłada, jak i zmywa. Dedykowany jest do każdego typu cery.
Podsumowując:
Po przetestowaniu tego kosmetyku mogę stwierdzić, że jest on warty uwagi dla osób, co mają problemy ze znalezieniem dobrego żelu micelarnego, który nie podrażnia oczu. Ten kosmetyk u mnie sprawdził się dobrze, bo przelewając go na wacik, nie robił krzywdy moim oczom. Wiem z autopsji, że płyny micelarne lubią podrażniać oczy po użyciu kosmetyku poprzez szczypanie oczu. Już nie raz przejechałam się na płynach micelarnych, a z żelem nie było żadnych problemów.
Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić to, że po zmyciu z oka makijażu kosmetyk pozostawia lepiącą warstwę. Ale z tym raczej nie mam problemów, bo po użyciu produktu zawszę myję twarz letnią wodą, by była czysta i świeża.
Żel jest skuteczny w swoim działaniu. Jestem pewna, że zrezygnuje z płynów micelarnych i przerzucę się właśnie na żele micelarne, które robią dobrą robotę.
Jeżeli macie propozycje, jakie można byłoby przetestować dobre kosmetyki, to napiszcie w komentarzu poniżej 🙂
Dziękuję za poświęcony czas i do zobaczenia w następnym wpisie 🙂
Izabela