Dzisiaj chciałabym troszkę wspomnieć o tym, jak zaczynałam myśleć o prowadzeniu bloga. Tak się złożyło, że w pierwszym tygodniu Września napisałam swój pierwszy artykuł o tematyce kosmetycznej. To już rok i miesiąc jak zaczęłam swoją przygodę. Cieszę się, że mogę być w takiej społeczności i rozwijać swoją pasję. Pamiętajcie, że nie rezygnuje się ze spełnienia marzeń. Zapraszam też do czytania nie tylko tych najnowszych artykułów ma blogu, ale również tych starszych.
Tym miłym akcentem chciałam zaprosić Was na kolejną recenzję kosmetyczną.
Dzisiaj chciałabym przyjrzeć się bliżej płukankom z Delia Cameleo, które mają ładne kolory. Do wyboru są między innymi srebrny, fioletowy, morelowy oraz różowy. Moją uwagę przykuła właśnie płukanka różowa, którą kupiłam, będąc w sklepie spożywczym. Pewnie się spytacie, co to za sklep spożywczy gdzie są kosmetyki. Był to Aldi, w którym można znaleźć dużo fajnych i tanich kosmetyków.
Różowa płukanka z Delia Cameleo
Jest to płukanka, która koloryzuje włosy na dany kolor. Różni się znacznie od farb do włosów, ponieważ szybciej się wypłukuje kolor podczas mycia. Płukanka jest wzbogacona o wodę różaną, która nadaje włosom zdrowy i piękny wygląd.
W butelce jest 200 ml płynnej płukanki, która jest wydajna, a zarazem tania. Również jest dostępna w każdej drogerii internetowej czy sklepie. Produkt jest w plastikowej wysokiej i wywrotnej butelce. Trzeba uważać przy otwieraniu, by się nie pobrudzić.
W swoim przypadku stosowałam płukankę głównie na końcówki włosów z tego względu, że miałam je dość długie. A chciałam zobaczyć, jak taka płukanka się u mnie utrzyma. Przy moich brązowych włosach kolor dobrze się wgryzł bez używania dodatkowo odżywki. Ponieważ dodałam więcej płukanki do wody, bym miała mocniejszy efekt na włosach.
Na butelce kosmetyku jest instrukcja jak krok po kroku wykonać taki zabieg na włosach. Najczęściej produkt wlewamy do wody i moczymy w niej włosy. Można również zastosować drugi sposób, w którym konieczne jest połączenie płukanki z odżywką do włosów. Wtedy mamy możliwość nałożenia maski na włosy.
Trzeba uważać z takimi płukankami, ponieważ jest możliwość zabrudzenia wanny lub brodzika. Koniecznie trzeba po umyciu włosów z płukanki użyć kolorowego ręcznika.
Po wykonaniu koloryzacji moich włosów efekt był bardzo ładny. Chociaż, mimo tego, że były to ciemne włosy, to płukanka dała radę. Bardzo podobał mi się efekt czerwonych końcówek ombre na moich włosach.
Oczywiście w pierwszym tygodniu od koloryzacji włosów kolor był świetny. W późniejszym czasie kolor zaczął się wypłukiwać z włosów i już nie był taki czerwony jak za pierwszym razem, ale różowo-czerwony.
Jeden efekt, który mnie zmartwił, to taki, że po dłuższym zastosowaniu płukanki przy moich włosach końcówki były dość mocno wysuszone. Może ze względu na to, że za dużo użyłam płukanki czy po prostu produkt wysusza w kontakcie z włosami. Jedyny patent, jaki można tu zastosować, to maska na włosy by były odżywione.
Podsumowując:
Co mogę powiedzieć o tym produkcie? Jest to zdecydowanie fajny produkt pozwalający bawić się z kolorem na włosach. Dobrą alternatywą jest również wybór kolorów spośród czterech z nich. Chociaż nie ukrywam, że czekam na inne kolory z tej marki. Jestem zdania, że takie długotrwałe używanie płukanek może uszkodzić nasze włosy. Dlatego używajmy z rozwagą, by nie zostać łyse, oczywiście z tymczasową koloryzacją można poszaleć.
To tyle na dzisiaj, jeżeli macie do polecenia jakieś kosmetyki, którym warto się przyjrzeć bliżej i je zrecenzować to piszcie do mnie w komentarzach, jak również na skrzynkę e-mail 🙂
